Dobrze rozpoczął się ta rywalizacja dla gospodarzy, którzy błyskawicznie objęli kilkupunktowe prowadzenie. Podopieczni Tomasza Jagiełki doskonale zdawali sobie sprawę, jak ważny jest ten mecz w kontekście walki o fazę play-off. Od kilku spotkań poziom tyskiego zespołu jest na dobrym poziomie i z meczu na mecz grają coraz lepiej. Świetna pierwsza kwarta została potwierdzona rzutem za 3 punkty Macieja Koperskiego na wynik 28:15.

W drugiej kwarcie goście obudzili się i zaczęli grać dużo lepiej. Mniej strat i pewne rzuty pozwoliły im zbliżyć się do tyszan. Mecz stał się dużo bardziej równy i żadna z drużyn nie była pewna końcowego rezultatu. Do szatni schodziliśmy przy wyniku 39:38.

Na początku drugiej połowy meczu podopieczni Roberta Witka wyglądali dużo lepiej na boisku. Nie tracili piłek, grali dobrze w obronie i pewnie trafiali do kosza. W połowie kwarty tyszanie wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do końca tej części meczu za sprawą m.in. świetnych rzutów za 3 punkty i walki o każdy centymetr boiska.

Czwarta kwarta to tylko podsumowanie dobrej gry tyszan w tym meczu. Od samego początku do końca tej części meczu nie pozwolili rywalom zbliżyć się do siebie i świetnie wykorzystywali wszystkie swoje rzuty. Drużyna z Radomia była bez szans przy tak dobrej grze gospodarzy. Mecz zakończył się wynikiem 94:70.

GKS Tychy – HydroTruck Radom
94:70 (28:15 | 11:23 | 29:22 | 26:10)

Koperski 21, Kamiński 16, Zmarlak 12, Szmit 11, Walski 10, Bożenko 10, Duda 10, Samiec 2, Nowakowski 2, Węgrowski 0