Pierwsza kwarta nie rozpoczęła się po myśli tyszan. Przeciwnicy grali dobrze w obronie oraz trafiali swoje rzuty. Na szczęście gospodarze szybko się obudzili i wyszli na nieznaczne prowadzenie 17-15.

W drugiej kwarcie obie drużyny trzymały dobry poziom gry. Tyszanie prowadzili grę, ale przeciwnicy mogli w każdej chwili wrócić do meczu. Nie trafione rzuty gości w końcówce tej części meczu sprawiły, że to my schodziliśmy do szatni w lepszych humorach.

W przerwie sobotniego meczu, na tyskiej hali występowały również tancerki, które pod okiem Magdaleny Myśliwiec będą uświetniać spotkania naszych koszykarzy!

Studio Tańca Stageart prowadzi grupy taneczne ze styli takich jak hip hop, breaking, contemporary, cheerleaders oraz body shape. Ponadto organizują obozy taneczne z najlepszymi instruktorami w Polsce.

Wydawało się, że trzecia kwarta będzie równa tak samo jak dwie poprzednie, a obie drużyny będą kontynuowały swoją świetną grę. Defensywa gospodarzy znalazła jednak sposób na ataki gości. Tyszanie co raz częściej zatrzymywali ofensywę drużyny z Pelplina, dzięki czemu wyszli na wysokie prowadzenie 60-36.

Ostatnia odsłona meczu to była tylko formalność dla gospodarzy. Rozpędzona drużyny Tomasza Jagiełki była nie do zatrzymania. Duża celność rzutów sprawiała, że tyszanie powiększali swoją przewagę. Mecz zakończył się wynikiem 81-48.

GKS Tychy 81:48 Decka Pelplin (17:15 | 23:13 | 20:8 | 21:12)

Wieloch 13 (7 asyst), Stankowski 11 (6 zbiórek, 3 w ataku, 3 przechwyty), Koperski 11, Kamiński 10 (7 zbiórek), Nowakowski 9, Kędel 9 (6 zbiórek, 4 przechwyty), Krajewski 7 (11 zbiórek, 4 w ataku), Chodukiewicz 4, Mąkowski 3, Trubacz 2, Ziaja 2, Jakacki 0