Tyszanie po świetnym marcu zakończonym bilansem 4-1 meldują się w play-offach. W lutym sytuacja trójkolorowych była skrajnie inna, niż teraz, kiedy zwycięstwo we Wrocławiu powinno im zapewnić miejsce w najlepszej czwórce, co daje przewagę parkietu w pierwszej rundzie! W szatni rezerw Śląska Wrocław z goła odmienna sytuacja, ponieważ porażka z GKS-em oraz zwycięstwo Koszalina w Warszawie, zdegraduje ich ligę niżej. Opole, Koszalin oraz Śląsk mają taki sam bilans, jednak w meczach bezpośrednich w tej trójce to Koszalin jest w najgorszej sytuacji, a Śląsk w najlepszej. Tyszanie natomiast nie są pewni, które miejsce zajmą, ale są pewni że nie zajmą niższego niż 6. Potencjalnymi rywalami trójkolorowych mogą być – WKK Wrocław, Decka Pelplin, Kotwica Kołobrzeg, Sokół Łańcut czy Noteć Inowrocław. 

Na koniec 2024 roku GKS bez Sebastiana Bożenki pokonał rezerwy Śląska 87:72. Aż 4 zawodników kończyło mecz z dwucyfrową zdobyczą punktową, a najwięcej zanotował Tomasz Śnieg, który do 17 punktów dołożył 4 asysty. Dla wrocławian najwięcej zanotował Samajae Haynes-Jones, również 17.

Amerykanin Haynes-Jones to lider punktowy drużyny. Rzucający notuje 17.2 „oczek”, głównie grożąc z półdystansu. Za 2 oddaje 10 rzutów grając na 52.1%, a z dystansu przy blisko 4 próbach trafia 35.2%. Drugim strzelcem jest, a raczej już był, Adrian Bogucki, który schodził z ekstraklasy i wspierał drużynę rezerw. Po ostatnim meczu w Bydgoszczy, gdzie Śląsk przegrał, podkoszowy przeniósł się na północ do Arki Gdynia, gdzie ma już za sobą debiut i zwycięstwo przeciwko Spójni Stargard. W najbliższym meczu możemy spodziewać się większego wsparcia z ekstraklasy, ponieważ na szali ważą się losy Śląska na tym poziomie rozgrywkowym, a regulamin PZKosz pozwala w dowolnym momencie dogłosić zawodników z pierwszej drużyny. Błażej Kulikowski zagrał w tym sezonie 4 razy na zapleczu ekstraklasy. Rzucający w niespełna 24 minuty notuje średnio 11.8 punktów, trafiając z obwodu 2.3 „trójki” na świetnej 42.9% skuteczności. Bardzo mocno atakuje deskę, gdzie zbiera 6 piłek, w tym aż 1.8 w ataku. W przekroju całego sezonu liderem zespołu jest Oskar Hlebowicki. Strzelec notuje 13.5 punktów na mecz, a jego główną bronią są rzuty zza lini 6.75m, gdzie oddaje 7 rzutów przy 5 za 2. Z obwodu trafia na 33.2% skuteczności. Dobry sezon rozgrywa również Wojciech Siembiga. Skrzydłowy do 10.4 punktów dodaje 3.7 zbiórek. W zespole znajdują się jeszcze doświadczeni Roman Janik, wracający po kontuzji Maksymilian Zagórski, czy z przeszłością w Tychach Filip Stryjewski. Skład uzupełniony jest młodzieżowcami, takimi jak Przemysław Kociszewski, czy Mikołaj Adamczak. Warto podkreślić, że w ciągu całego sezonu w barwach Śląska II Wrocław wybiegło na parkiet łącznie 20 zawodników! 

Wrocławianie notują średnio 76.5 punktów, a tracą 80.4. Z obwodu trafiają na 30.5% skuteczności, ale ich rywale rzucają na 27.4%! Zdecydowanie więcej tracą punktów spod kosza, gdzie ich oponenci trafiają blisko 23 razy na mecz na ponad 50%. Bardzo mocno atakują tablicę, gdzie są 5 najlepiej zbierającą drużyną w lidze ze średnią 40.7 zbiórek, jednak pozwalają sobie na 40.5 desek. W rubryce z przewinieniami wyróżniają się natomiast obie drużyny. GKS to drugi najczęściej faulujący zespół, natomiast rezerwy Śląska to najrzadziej wymuszający faule zespół! 

„Pomimo pewnych play-offów to mecz z drużyną z Wrocławia jest dla nas bardzo ważny. Na szali stoi przewaga parkietu, co w naszej lidze ma bardzo duże znaczenie. Zespół Śląska chcąc mieć pewne utrzymanie musi wygrać ten mecz, także zapowiada się naprawdę fajne widowisko we wrocławskiej Kosynierce.”

– mówi przed ostatnim meczem rundy zasadniczej Szymon Walski. 

WKS Śląsk II Wrocław – GKS Tychy, 05.04.2025 o 18:00

Najlepsi w swoich statystykach zawodnicy WKS-u Śląska II Wrocław:

Punkty: 17.2 – Samajae Haynes-Jones

Zbiórki: 6.0 – Błażej Kulikowski

Asysty: 3.6 – Samajae Haynes-Jones

Przechwyty: 1.5 – Błażej Kulikowski

Bloki: 0.8 – Przemysław Kociszewski

Celne/% za 3: 2.3/42.9 – Błażej Kulikowski

EVAL: 16.0 – Samajae Haynes-Jones

Transmisja z meczu odbędzie się na platformie nowe.emocje.tv.