aktualności Pekao S.A. 1 Liga

Każdy punkt, każdy mecz zawsze są ważne jednak w ten weekend jak nigdy tyscy koszykarze pragnęli wyjazdowego zwycięstwa. Pomimo tego, że Opolski parkiet to trudny teren, to widać było już od pierwszych minut brak stresu i pełną koncentrację na twarzach tyskiego zespołu. To samo można było powiedzieć o miejscowych. Wzajemna wymiana skutecznych ciosów dała bardzo wysoki wynik po pierwszej kwarcie 32:27. Po krótkiej przerwie tyszanie potrzebowali zaledwie dwóch minut żeby doprowadzić do remisu a z czasem wyjść na kilkupunktowe prowadzenie. Jednak sytuacja przed końcową syreną się odwróciła i to miejscowi wykorzystali swoje dwie minuty doprowadzając do remisu. Kibice mogli oglądać zdecydowanie dobre spotkanie w hali Politechniki. Po wyjściu z szatni bardzo nerwowo poczynały na parkiecie obydwa zespoły nie wystrzegając się licznych strat. Oglądając drugą połowę można byłoby mieć wrażenie, że patrzymy zupełnie na inny mecz. Liczne błędy, straty na które drużyna przeciwna odpowiadała tym samym wprowadziły mnóstwo chaosu co odbiło się na akcjach ofensywnych a tym samym na skuteczności obu drużyn. Jeżeli ktoś myślał, że wróci na mecz sprzed przerwy to się mylił. AZS w chwilę wypracował sobie dziesięciopunktową przewagę, której w żaden sposób nie był w stanie powiększyć. Tyszanie mozolnie konstruowali swoje akcje jednak bezskutecznie co wprawiało w euforię miejscową publiczność a tyszan w niepotrzebne frustracje. Ostatecznie Politechnika dowozi wynik do końca i kasuje dwa punkty. Tyszanie jeszcze przed świętami mają zaległy mecz z innymi akademikami a mianowicie z Katowic gdzie nie ma mowy o potknięciu. Początek spotkania w hali Szopienice o godz. 18.00

Weegree AZS Politechnika Opolska – GKS Tychy 81:72 (32:27, 16:21, 14:10, 19:14)

GKS Tychy – Kamiński 20, Zmarlak 11, Bożenko 8, Szmit 8, Duda 8, Koperski 7, Nowakowski 4, Walski 3, Samiec 3, Węgrowski 0, Danielak 0.