Dobrze rozpoczęła się ta rywalizacja dla gości, którzy błyskawicznie objęli kilkupunktowe prowadzenie. Chwilę później jednak gospodarze zdominowali pierwszą kwartę. Podopieczni Tomasza Jagiełki doskonale zdawali sobie sprawę, że po takim początku nie będzie to łatwy mecz.

W drugiej kwarcie tyszanie nie poprawili swojej gry. Mniej strat gospodarzy i pewne rzuty pozwoliły im wyjść na wyższe prowadzenie. W końcówce trafiliśmy kilka rzutów, ale do szatni schodziliśmy przy wyniku 51:30.

Dzięki świetnemu początkowi, gospodarze momentalnie wyszli na jeszcze większe prowadzenie. od tego momentu obie drużyny grały „punkt za punkt”. W pewnym momencie jednak Politechnika Opolska znacznie przyspieszyła swoją grę, dzięki czemu podkreślili swoją dominację. Na nasze nieszczęście przed ostatnią kwartą przegrywaliśmy 85:55.

Czwarta kwarta to podsumowanie dobrej gry gospodarzy w całym meczu. Od samego początku do końca tej części meczu nie pozwolili tyszanom pomyśleć o niczym więcej i świetnie wykorzystywali wszystkie swoje rzuty. Mecz zakończył się wynikiem 107:74.