Pierwsza kwarta meczu nie rozpoczęła się po myśli gospodarzy. Tyszanie trafiali swoje rzuty i odskoczyli na dużą przewagę punktową. W końcówce przeciwnicy nadrobili kilka punktów, dzięki czemu przegrywali tylko 23:31.

W drugiej kwarcie gospodarze grali lepiej, mimo wszystko byli w bardzo dobrej formie i ciężko było utrzymać wysoką przewagę. Przez większość tej części meczu była gra w stylu „punkt za punkt”, ale z lekką korzyścią dla rywali, którzy odrobili kilka punktów. Do szatni schodziliśmy przy wyniku 40:44.

Po wyjściu z szatni tyszanie starali się przyspieszyć grę. Rywale również grali dobrą koszykówkę, dzięki czemu prowadzenie uległo zmianie. Goście zdołali odrobić straty, przed ostatnią kwartą przegrywaliśmy 2 punktami.

W czwartej kwarcie podopieczni Tomasza Jagiełki zagrali bardzo dobrze. Tyszanie bardzo się starali, walczyli do samego końca i wydarli to zwycięstwo. Wielkie brawa należą się Sebastianowi Bożenko, to była jego kwarta i jego show. Mecz zakończył się wynikiem 75:83.
KSK Qemetica Noteć Inowrocław – GKS Tychy
75:83 (23:31 | 17:13 | 19:13 | 16:26)

