W szóstym meczu półfinałowym tyszanie pokonali Unię Oświęcim 5:4 i ponownie wyrównali stan rywalizacji. Decydujące starcie w środę w Oświęcimiu. Poniedziałkowy mecz od początku układał się po myśli tyszan, ale kilka kontrowersyjnych decyzji sędziowskich w trzeciej tercji pomogło gościom doprowadzić do wyrównania. Trójkolorowi walczyli do ostatnich sekund i za sprawą gola Filipa Komorskiego na Stadionie Zimowym w Tychach czekała nas dogrywka. W dodatkowym czasie gry ponownie kapitan tyszan pokonał bramkarza rywali.
GKS Tychy – Tauron Re-Plast Unia Oświęcim 5:4 (2:0, 1:1, 1:3, 1:0)
1:0 Mateusz Gościński – August Nilsson – Alexander Younan (04:19)
2:0 Bartłomiej Jeziorski – Olli Kaskinen (11:24)
2:1 Tommi Laakso – Dariusz Wanat – Aleksandrs Jerofejevs (26:27)
3:1 August Nilsson – Roman Szturc – Jouka Juhola (30:04) 5/4
3:2 Teddy Da Costa – Pavel Padakin – Michael Cichy (47:19) 5/3
3:3 Filipp Pangelov-Yuldashev – Teddy Da Costa (49:55)
3:4 Krystian Dziubiński – Tommi Laakso (51:19) 5/4
4:4 Filip Komorski – Bartłomiej Jeziorski – Jean Dupuy (55:35) 4/3
5:4 Filip Komorski – Christian Mroczkowski (62:13)
GKS Tychy: Fucik (Lewartowski) – Pociecha, Kaskinen; Sedivy, Komorski, Szturc – Bagin, Bizacki; Gościński, Starzyński, Jeziorski – Younan, Nilsson; Mroczkowski, Boivin, Dupuy – Ubowski, Ciura, Juhola, Galant, Marzec.
