aktualności Polska Hokej Liga

Zapraszamy do przeczytania rozmowy po czwartym półfinałowym meczu w parze GKS Tychy – Tauron Re-Plast Unia Oświęcim. Dotychczasowe rywalizacje podsumował asystent trenera, Adam Bagiński.

Po dwóch porażkach w Oświęcimiu, w Tychach odrabiamy niekorzystny rezultat serii. Jak trener ocenia ostatnie pojedynki?

Były to bardzo mocne, wyrównane starcia. Dobrze, że odrobiliśmy ten wynik.

Ostatnia tercja z pierwszego półfinałowego meczu na Śląsku da impuls zespołowi na resztę zbliżających się rywalizacji?

Po spotkaniach w Oświęcimiu odczuwaliśmy niedosyt, bo mogliśmy przynajmniej jedną z rywalizacji wygrać. Każde zwycięstwo buduje. Wracaliśmy do Tychów nastawieni bojowo. Zawodnicy czuli, że oświęcimskie pojedynki nam się nieco wymknęły. Wracaliśmy na własne lodowisko z przekonaniem, że jesteśmy w stanie wygrać.

Nad czym szczególnie pracowaliście po pierwszych porażkach? Skupiliście się na poprawie w taktyce, analizie wideo?

Cały czas pracujemy nad tymi elementami. Każdy mecz jest inny. Z każdego wyciągamy wnioski, przygotowujemy się osobno. Naszą rolą jest pokazanie wszystkich istotnych składowych, przekazać hokeistom to w taki sposób, żeby miało to przełożenie na taflę.

W jaki sposób utrzymać zwycięską passę?

Musimy się zresetować, troszeczkę odpocząć. Z dobrym nastawieniem, zachowując spokój musimy podejść do soboty. Najważniejsze jest tu i teraz.

Jakie elementy zdecydują o wygranej na oświęcimskim lodowisku?

Drobne elementy typu osłabienia, przewagi, niepotrzebne straty. Każdy czeka na pomyłkę przeciwnika. Kto tych błędów popełni mniej, wygra. Nie możemy zapominać również o nastawieniu. GKS Tychy zawsze był odpowiednio nastawiony pod przeciwnika. Musimy podejść zadaniowo do tego co mamy do wykonania.

Tauron Re-Plast Unia Oświęcim – szczególnie z fazy play-off – nie kojarzy nam się najlepiej. Czy da się w ogóle wymazać to z pamięci?

Nie ma co wracać do historii, patrzeć za bardzo w przyszłość. Każdy mecz, dzień jest inny. Już nikt nie będzie rozpatrywał tych dwóch porażek. Wyciągnęliśmy z nich wnioski. Można powiedzieć, że startujemy od nowa.