aktualności Polska Hokej Liga

Z piekła do nieba i znowu do piekła. Trójkolorowi fatalnie rozpoczęli czwarty mecz półfinałowy, bowiem jastrzębianie prowadzili po pierwszej tercji 2:0. Trzęsienie w szatni GKS w przerwie podziałało i po dwóch minutach drugiej odsłony na tablicy wyników widniał remis, a wszystko za sprawą Rasmusa Heljanko. Kilka minut później przed podopiecznymi Pekki Tirkkonena pojawiła się znakomita szansa przed objęciem prowadzenia w meczu. Na ławkę kar powędrował jeden z zawodników gospodarzy i tyszanie rozgrywali przewagę. Niestety jeden błąd sprawił, że to JKH Jastrzębie cieszyło się z bramki. Podczas ostatnich dwudziestu minut gry gospodarze mądrze się bronili i czekali na swoje szanse. W końcówce sztab szkoleniowy trójkolorowych zdecydował się na zdjęcie bramkarza. Niestety ten manewr nie przyniósł oczekiwanych rezultatów i Martin Kasperlik posłał krążek do pustej bramki GKS pieczętując tym samym drugie zwycięstwo swojej drużyny.

JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 4:2 (2:0, 1:2, 1:0)
1:0 Teemu Pulkkinen – Mark Kaleinikovas – Taneli Ronkainen (03:12)
2:0 Hannu Kuru – Teemu Pulkkinen – Mark Kaleinikovas (06:37)
2:1 Rasmus Heljanko – Roni Allen – Alan Łyszczarczyk (20:39)
2:2 Rasmus Heljanko – Filip Komorski (22:42)
3:2 Martin Kasperlik (37:05) 4/5
4:2 Martin Kasperlik (58:59) do pustej bramki

GKS Tychy: Fucik (Lewartowski) – Viinikainen, Kakkonen; Lehtonen, Monto, Jeziorski – Kaskinen, Allen; Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Ciura, Pociecha; Paś, Alanen, Viitanen – Bryk, Kucharski, Ubowski, Turkin, Gościński.