Znakomity mecz w wykonaniu trójkolorowych, którzy wygrali 5:1 i w finałowej rywalizacji, która toczy się do czterech zwycięstw prowadzą 2:0. Teraz rywalizacja przenosi się do Katowic. GKS Tychy w meczu numer dwa już w pierwszej tercji wypracował sobie bezpieczną przewagę, a John Murray w przeciągu 15 sekund aż dwukrotnie musiał wyciągać krążek z siatki.
GKS Tychy – GKS Katowice 5:1 (2:0, 1:0, 2:1)
1:0 Jere-Matias Alanen – Dominik Paś – Mark Viitanen (10:56)
2:0 Roni Allen – Mateusz Gościński – Viktar Turkin (11:11)
3:0 Valtteri Kakkonen – Bartłomiej Jeziorski – Olli-Petteri Viinikainen (38:35)
4:0 Rasmus Heljanko – Roni Allen – Bartłomiej Jeziorski (47:35) 5/4
5:0 Alan Łyszczarczyk – Rasmus Heljanko – Filip Komorski (48:45)
5:1 Mateusz Michalski – Igor Smal – Mateusz Bepierszcz (58:46)
GKS Tychy: Fucik (Chabior) – Allen, Bryk; Łyszczarczyk, Komorski, Heljanko – Viinikainen, Kakkonen; Lehtonen, Monto, Jeziorski – Ciura, Kaskinen; Paś, Alanen, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Larionovs, Turkin, Gościński.