Skończył się fatalny dla nas tydzień, po dwóch bardzo bolesnych porażkach.

 Najpierw środowe spotkanie z Pogonią Prudnik, gdzie zabrakło zaledwie 3 punktów (78:81) oraz sobotni mecz z Miastem Szkła Krosno. W mecz z Miastem Szkła weszliśmy dobrze, z pierwszeych 15 punktów drużyny aż 11 było autorstwa Kacpra Majki. Druga odsłona gry należała do krośnian i do przerwy na tablicy widniał wynik 38:36 dla GKS-u. Po przerwie zacząły się kłopoty. Ogromny przestój punktowy jednej i drugiej drużyny w trzeciej kwarcie dał nam wynik 7:12 dla gości. W ostatniej części gry sprawy w swoje ręce wziął Alan Czujkowski, który w tym defensywnym meczu rzucił 28 punktów, z czego 13 w czwartej kwarcie. Po raz pierwszy w tym sezonie przegrywamy u siebie. 

GKS Tychy 62:69 Miasto Szkła Krosno