Wyjątkowo męczące okazało się dla tyszan spotkanie 10. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Trójkolorowi błyskawicznie objęli prowadzenie, ale później ciężko było im znaleźć sposób na Patrika Spesnego. O losach meczu zadecydował gol Kacpra Gruźli, który na niespełna pięć minut przed końcem posłał krążek do siatki obok leżącego bramkarza.
Niedzielny pojedynek rozpoczął się idealnie dla gospodarzy, bowiem po zaledwie 43 sekundach gry Ladislav Havlik dał trójkolorowym prowadzenie. Szybko zdobyta bramka chyba zbytnio rozluźniła tyszan, którzy z minuty na minutę pozwalali na coraz więcej rywalom. Goście do wyrównania doprowadzili dziesięć minut później. Bartłomiej Jeziorski stracił krążek we własnej tercji, co skutecznie wykorzystali sanoczanie. Riku Sihvonen nie dał najmniejszych szans na obronę Kamilowi Lewartowskiemu. To nieco obudziło trójkolorowych, którzy odpowiedzieli golem Christiana Mroczkowskiego spod linii niebieskiej.
Druga tercja rozpoczęła się znakomicie, ale dla gości… Mateusz Wilusz z bliska pokonał tyskiego bramkarza, a na tablicy wyników znowu pojawił się remis. Podopieczni trenera Majkowskiego starali się ponownie pokonać Patrika Spesnego, ale albo brakowało szczęścia albo precyzji i wynik nie ulegał zmianie.
Sanoczanie mimo wielu młodzieżowców w składzie dzielnie walczyli i starali się dotrzymywać kroku Mistrzom Polski, którzy ewidentnie nie mieli swojego dnia. Przełamanie strzeleckiej niemocy nastąpiło w 55. minucie. Kacper Gruźla dobił krążek do pustej bramki i dał tym samym zwycięstwo GKS Tychy.
GKS Tychy – Ciarko STS Sanok 3:2 (2:1, 0:1, 1:0)
1:0 Ladislav Havlik – Christian Mroczkowski (00:43)
1:1 Riku Sihvonen – Jasperi Viikila (10:23)
2:1 Christian Mroczkowski – Patryk Wronka – Peter Novajovsky (13:49) 5/4
2:2 Mateusz Wilusz – Marcin Biały – Karol Biłas (22:15)
3:2 Kacper Gruźla – Bartosz Ciura (55:26)
GKS Tychy: Lewartowski (Murray) – Havlik, Novajovsky; Mroczkowski, Komorski, Wronka – Seed, Kotlorz; Witecki, Galant, Marzec – Pociecha, Ciura; Krzyżek, Rzeszutko, Gruźla – Bizacki, Kogut, Gościński, Dupuy, Jeziorski.
