aktualności Pekao S.A. 1 Liga

„Nie ma co dyskutować, zdrowie jest najważniejsze” mówi trener Tomasz Jagiełka, który razem z resztą trenerów drużyn 1-ligowych dołączył do akcji #ZostańWDomu. Zapraszamy do przeczytania wywiadu podsumowującego sezon 2019/2020 z 1 trenerem koszykarskiego GKS-u.

Jak trener ocenia decyzję podjętą przez Polski Związek Koszykówki o wcześniejszym zakończeniu sezonu? 

W obecnej sytuacji jak najbardziej trafna. Od samego początku byłem zwolennikiem tego, żeby się nie wychylać i zakończyć sezon, ponieważ zdrowie nas wszystkich jest teraz najważniejsze. Uważam, że jest to bardzo dobra decyzja, z resztą Polski Związek Koszykówki w kwestii zakończenia sezonu zachował się bardzo rozważnie. Ważniejsze rozgrywki niż nasze kończą się też przedwcześnie, nawet NBA zatrzymuje grę. Nie ma co dyskutować, zdrowie jest najważniejsze!

Po oficjalnym komunikacie GKS ostatecznie zajął 9 lokatę. Wynik zadowalający? 

To jest takie gdybanie, ale jeśli zakończylibyśmy sezon regularny prawidłową liczbą spotkań to uważam, że znaleźlibyśmy się w play off-ach, ponieważ mieliśmy tendencję zwyżkową na koniec sezonu, a w play off-ach gra rozpoczyna się od początku. Tak się nie stało. Chyba nikt na świecie nie zakładał takiego scenariusza, że tak się pokończą rozgrywki we wszystkich ligach. Apetyty zawsze są większe i chcieliśmy być wyżej w tabeli. Cieszy jednak to, że byliśmy niewygodnym zespołem, z którym każdy musiał się liczyć.

Który mecz, może fragment sezonu, wspomina trener najlepiej? 

Zdecydowanie złapaliśmy formę na końcówkę sezonu i to napawało optymizmem. Ostatnie dwa mecze pokazały, że będziemy groźnym zespołem w kolejnej fazie. 

W końcu mogliśmy trenować i grać w pełnym zestawieniu. Wrócili po chorobie i kontuzji  Damian Szymczak oraz Maciek Krakowczyk, a kontuzjowanego Kacpra Majkę zastąpił Norbert Kulon. Mecze ze Zniczem Pruszków i Polonią Leszno na wyjeździe to były bardzo dobre i przekonywujące zawody. 

Mieliśmy sporo dobrych meczy, takich jak inauguracja z Poznaniem, mecz w Łańcucie, Kołobrzegu czy Pruszkowie. One nas podnosiły, gdy wychodziliśmy z takiego małego kryzysu. Cały sezon był jedną wielką sinusoidą dla nas i borykaliśmy się z wieloma problemami. To się niestety odbijało na naszej grze i musieliśmy sobie z tymi przeciwnościami losu radzić. 

Pandemia spowodowała, że większość ludzi jest zmuszona pozostać w swoich domach. Jak trener spędza ten czas, radzi sobie z tą sytuacją? 

Pierwszy tydzień po zakończeniu sezonu każdy z nas zapewne wykorzystał na odpoczynek po wyczerpującym okresie. Ten czas już minął i każdy z nas, zawodników czy trenerów, jest już głodny rywalizacji sportowej. Jest teraz sporo czasu na przemyślenia czy też wzbogacenie swojego warsztatu trenerskiego. 

Bardzo ciężko jest  się przyzwyczaić do tej codzienności, natomiast naprawdę nie można się wychylać, teraz trzeba myśleć tylko i wyłącznie o zdrowiu swoim i  bliskich oraz stosować się do zasad, które zostały wprowadzone. 

Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować wszystkim kibicom koszykówki, którzy byli z nami na dobre i na złe przez cały sezon. Mam nadzieję, że niejednokrotnie dostarczyliśmy sporo emocji. 

Dziękuję prezesowi Krzysztofowi Woźniakowi i całemu klubowi GKS Tychy za zaufanie i sprawną organizację sezonu 2019/2020.

Szczególne podziękowania za ogromne wsparcie należą się Panu Prezydentowi Andrzejowi Dziubie oraz wszystkim sponsorom, a także MOSiRowi i Panu Marcinowi Staniczkowi za umożliwienie treningów w doskonałych warunkach, co pozwoliło nam spokojnie skupić się tylko na koszykówce.

Dzięki lokalnym sympatykom koszykówki mogliśmy również zgłosić w tym sezonie zespół rezerw, co dało szanse naszym młodym wychowankom nabierać doświadczenia na szczeblu seniorskim.

Słowa uznania należą się przede wszystkim głównym aktorom tego spektaklu, czyli zawodnikom i całemu sztabowi, którzy przez cały sezon wykonywali tytaniczną pracę.

Trzeba sobie w tej chwili życzyć, żebyśmy jak najszybciej znów mogli emocjonować się na meczach koszykówki.